,,Bezpieczne dzieci w sieci „
* Rozmawiaj z dzieckiem o tym, czego nie może robić w Internecie:
– poproś, aby nie rozmawiało i nie umawiało się z nieznajomymi osobami. Ważne, aby wiedziało, że nigdy nie ma pewności , kto jest „ po drugiej stronie”;
– poproś też, aby nie udostępniało nigdzie i nikomu swoich danych osobowych, takich jak: imię, nazwisko, adres zamieszkania, numer telefonu, adres szkoły, czy innych miejsc, w których się znajduje lub planuje przebywać.
* Pamiętaj, aby podczas korzystania z sieci stosować zasadę ograniczonego zaufania. Wytłumacz dziecku, jak ważne jest informowanie rodziców o tym co robi w Internecie.
Czy wiesz, jakie zagrożenia mogą czyhać w Internecie na Twoje dziecko?
Jest wiele i trzeba im zapobiegać. Poniżej jest lista działań, dzięki którym zadbasz o bezpieczeństwo swojej pociechy.
1.Na urządzeniach, z których korzysta twoje dziecko zainstaluj blokadę rodzicielską. Uniemożliwi mu to wejście na niebezpieczne strony w Internecie;
2.Miej na oku, co ogląda Twoje dziecko, np. na twoim telefonie.
3.Poświęcaj mu więcej czasu, wspólne zabawy czy czytanie książek pozwoli dziecku na zabawy i nie będzie ciągle chciało siedzieć z nosem w Internecie.
*Jeśli Twoje dziecko posiada profil w mediach społecznościowych, zadbaj o to, aby mieć do niego dostęp. Uwrażliw je na to, aby nie udostępniało zbyt wielu informacji na swój temat oraz prywatnych zdjęć.
* Zadbaj o aktywne programy antywirusowe. Ustrzeż swoje dziecko przed klikaniem w linki z niewiadomego pochodzenia.
Możesz zrobić tyle i Aż tyle, aby uchronić swoje dziecko przed zagrożeniami, jakie niesie Internet.
opracował :zespół do spraw edukacji i wychowania
Starsze rodzeństwo zazwyczaj cierpi na syndrom „zdetronizowanego księcia”. Przestaje być w centrum uwagi; rodzice i dziadkowie nie rozpieszczają go już jak dawniej, przytulając i głaszcząc, bo większość czasu poświęcają nowo narodzonemu dziecku. Ta zmiana może doprowadzić do powstania drobnych zaburzeń emocjonalnych starszego dziecka a nawet problemów z kontrolowaniem mięśni zwierających, z autonomią, z jedzeniem… W ten sposób dziecko „upomina się” o swoje i usiłuje zwrócić na siebie naszą uwagę. Nie powinniśmy się tym zbytnio przejmować, bo to przejściowy stan; z czasem wszystko wróci do normy.
Robię się zazdrosny
Mówiąc o zazdrości, mamy na myśli naturalne uczucie, jakiego doznają wszystkie dzieci w stosunku do swojego rodzeństwa lub rówieśników, domagając się zwrotu swojego miejsca, bo czują się zepchnięte.
Zazdrość zawsze jest obecna, choć w różnym nasileniu. To normalne, że dziecko, które przez jakiś czas mogło liczyć na bezwzględną uwagę swoich rodziców i których miało na wyłączność, odczuwa swojego rod\aju „ból” z chwilą, kiedy rodzi się jego brat i odkrywa, że teraz musi się z nim dzielić całą uwagą, którą dotychczas kierowano WYŁĄCZNIE na NIEGO. I nie jest już jedyną osobą, o którą jego bliscy się troszczą.
Starasz się przygotować swojego synka na narodziny nowego dziecka, ale kiedy nadchodzi ten moment,dziecko i tak czuje się zaskoczone i najzwyczajniej w świecie „wybucha”, bo nowy braciszek zawładnął całym czasem „jego” rodziców. A na dodatek słyszy, że o braciszka trzeba się troszczyć i rozpieszczać go, bo jest malutki. Zatem dziecko zaczyna się zastanawiać czy ono nie powinno stać się małe i przestać rosnąć, po to, aby traktowano je jak kiedyś. Minie trochę czasu zanim starszy brat dostrzeże zalety posiadania młodszego rodzeństwa. Na początku będzie widział tylko to, co stracił.
Dlaczego muszę się dzielić moimi rodzicami?
To, że trzeba się dzielić uwagą rodziców, nie odnosi się wyłącznie do pierworodnego, choć to on z początku cierpi najbardziej. Starszy brat był przez pewien czas pierwszym i jedynym dzieckiem. I to w nim jego rodzice i dziadkowie pokładali swoje nadzieje i oczekiwania. Zatem czuje, że ciąży na nim poczucie odpowiedzialności i odczuwa swego rodzaju wyższość w każdym swoim działaniu. Niekiedy nawet jest ona przesadna. Jego młodszy brat, chociaż na początku korzysta z wielu przywilejów, zawsze pozostanie jednak tym najmłodszym i nie wolno mu będzie robić pewnych rzeczy, zarezerwowanych dla jego starszego brata. Stąd ponownie pojawi się zazdrość, tym razem u najmłodszego w rodzinie.
Zazdrość pomiędzy rodzeństwem wywołują sytuacje konfliktowe, które niekiedy pomagają dzieciom rozwiązywać problemy, z jakimi nieco później spotkają się w kontaktach z rówieśnikami lub z innymi grupami społecznymi, do których będą przynależeć. Jest to proces przejściowy, proces nauki do momentu, aż maluch odnajdzie swoje miejsce tak pod względem fizycznym, jak i emocjonalnym.
Właściwe i niewłaściwe zachowania rodziców
NIE | TAK |
* Ciągłe proszenie starszego brata, aby ustępować młodszemu i przesadne oczekiwanie, że będzie zaspokajał jego potrzeby i pragnienia.
* Dramatyzowanie, gdy starszy brat jest zazdrosny i przywiązywanie do tego większej wagi niż wymaga tego sytuacja a także wyolbrzymianie jej wymiarów. * Porównywanie rodzeństwa i wzbudzanie rywalizacji pomiędzy nimi, poprzez wypowiadanie nieodpowiednich uwag, odnoszących się do stylu bycia dzieci lub ich zachowań. * Gniewanie się i okazywanie nieprzejednanej postawy wobec regresu w rozwoju starszego brata. *Komentowanie innym dorosłym, w obecności starszego syna, jego trudności adaptacyjnych, spowodowanych zazdrością o młodsze rodzeństwo. * Pouczanie dziecka bez możliwości dania mu szansy na wyrażenie swojego samopoczucia, co sprzyja nerwowości i wywołuje agresję. |
* Mobilizowanie starszego brata, aby razem z wami opiekował się młodszym rodzeństwem, nie narzucając mu niczego, lecz proponując.
* Uznanie zadrości za naturalne uczucie,wspieranie dziecka i okazywanie zrozumienia dla jego emocji * Bycie tolerancyjnym w obliczu regresji rozwojowej, do jakiej może dojść; jest ona stanem przejściowym. * Serdeczne rozmowy ze starszym dzieckiem przezywającym trudne chwile; z upływem czasu spodoba mu się, że ma młodszego braciszka, z którym może się bawić. * Okazywanie dziecku miłości: pozwól niech mówi do ciebie i prowadzi z tobą dialog tyle czasu, ile tego potrzebuje. *Zwracanie uwagi na różne osiągnięcia dzieci; chwalenie ich. |
Opracował Zespół ds. promocji
DZIECI I ICH LĘKI
Lęki są u dzieci normalnym uczuciem; są atawistyczne. Zwykle pojawiają się okresowo pomiędzy 3 – 6 r.ż. t.j na etapie, w którym maluchy nie odróżniają rzeczywistości od fikcji. Pod wpływem bajek, filmów, opowieści, postaci i negatywnych doświadczeń, wyobrażają sobie różne sytuacje, niekiedy nawet zupełnie fantastyczne, które mogą wzbudzać w nich lęk. Na to trzeba reagować, by zapewnić dzieciom spokój i poczucie bezpieczeństwa, otaczając je miłością, okazując cierpliwość i zrozumienie. Niektóre lęki są szkodliwe: zastraszają, trapią (ciemność, hałasy, agresja). Inne mają charakter „edukacyjny”: zapobiegają wypadkom, wzmagają czujność (przechodzenie przez ulicę, ogień, upadki, zwierzęta, obce osoby).W ten sposób składają się na proces nauki. Gdy dziecko dorasta i zdobywa doświadczenie, zjawiska te ulegają modyfikacji. W przezwyciężaniu lęków, niezwykle ważną role odgrywa osobowość i dojrzałość. Aby móc wspierać maluchy w tych krytycznych chwilach, najpierw musimy poznać dręczące ich lęki. Możemy pomóc je przezwyciężyć, opowiadając jak my sami uporaliśmy się z własnymi lękami. W towarzystwie łatwiej jest znosić lęki i przezwyciężać je. Samotne borykanie się z nimi jest przykre. Nigdy nie należy zawstydzać dziecka z powodu odczuwanego lęku; raczej należy je utwierdzać w postępach i wysiłkach zmierzających do jego pokonania. W przeciwnym razie, maluch będzie się zachowywać z jeszcze większą rezerwą i nie zwróci się do nas o pomoc. Dziecięce lęki nie są powodem do zbytniego zamartwiania się, lecz jeśli zakłócą normalny rozwój dziecka lub urosną do niebotycznych rozmiarów (panika), wówczas konieczna staje się pomoc psychologa.
Co robić?
– NIE strasz dziecka
– NIE wyśmiewaj go
– NIE przesadzaj
– NIE upokarzaj go
– NIE ignoruj go
– NIE dawaj mu do zrozumienia, że go nie doceniasz
– NIE karz go
– NIE zaszczepiaj w nim lęków ani nie przyczyniaj się do ich powstawania.
opracował: zespół ds. promocji
Brzydkie słowa
Na przestrzeni pierwszych lat życia, mówienie brzydkich słów staje się czymś powszednim w rozwoju dziecka, bo ono traktuje to jak zabawę i wie, ze tym skupi na sobie uwagę. „Brzydkie słowa” jawią się maluchom jako coś atrakcyjnego i w pewnym sensie – trochę niezdrowego; wszak słów „zakazanych” używają niekiedy dorośli. Kiedy zaczynają zdawać sobie z tego sprawę i kontrolować emocje, wówczas wymawiają je przyciszonym głosem, żeby już po chwili zakrzyknąć: „Tak nie wolno mówić! Prawda mamusiu?”
Gdy słyszymy jak z ust dziecka padają brzydkie słowa, reagujemy w różny sposób – śmiejąc się, przesadnie je karcąc, strasząc: „Zakleję ci (zaszyję, umyję) buzię lub pomijając milczeniem. Możemy być pewni, że jeśli poświęcimy temu zagadnieniu zbyt wiele uwagi (i nieważne czy nasza reakcja będzie pozytywna czy negatywna), jedyne co osiągniemy, to utrwalimy tego typu słownictwo w języku dziecka. Zatem wystarczy spojrzeć na takie zachowanie jak na każde inne i poświęcić mu należytą uwagę, ale bez przesady i dramatyzowania.
Kilka cennych wskazówek:
– nauczmy nasze maluchy słownictwa właściwego na każdą okazję;
– pogłębiajmy zasób słownictwa, aby było bogate i zróżnicowane; pomoże im to swobodnie się
wysławiać i w ostatnim momencie zstępować „brzydkie słowo” innymi
– normy społeczne pomogą zrozumieć, jak duże znaczenie ma szacunek w każdym miejscu
i w każdym czasie;
– nie dopuśćmy do tego, aby wulgaryzmy weszły do codziennego języka na stałe; najpierw dziecko
używa ich dla uciechy, potem – aby zwrócić na siebie uwagę, wreszcie wypowiada je
z przyzwyczajenia.
– bądźmy szalenie ostrożni, aby nie wymknęło nam się „brzydkie słowo” w obecności dziecka;
dzieci w wieku 4- 6 lat naśladują słownictwo zasłyszane w domu, a niezwykle atrakcyjne wydają
im się wulgaryzmy. Jeżeli jednak nam się wymknie, wystarczy się uśmiechnąć, przeprosić
i powiedzieć: „To się więcej nie powtórzy”.
– jeśli dziecko wypowiada wulgaryzmy prowokując dorosłego, można mu dac do zrozumienia, że
nie mamy ochoty słuchać tego rodzaju słów a jeśli dziecko dalej chce się nimi posługiwać, to
nie przy nas. Można odwrócić swoją uwagę od dziecka, włączając telewizor, otwierając książkę,
wykonując telefon itp. czynności wskazujące na to, że nie jesteśmy zainteresowani słuchaniem
jego „brzydkich słów”.
opracował:
Zespół d/s promocji