Adaptacja w przedszkolu to burzliwy czas i ciężko stwierdzić, kogo ta burza dosięga najbardziej – dziecko, rodzica czy nauczyciela? Ponieważ wrzesień nadejdzie, jak zawsze szybciej niż można się tego spodziewać, już dziś warto zastanowić się, jak zaplanować pierwsze dni w przedszkolu, aby były one opłakane minimalną ilością łez przedszkolaków i ich rodziców, którzy po raz pierwszy, na poważnie rozstają się z dzieckiem.
Do czego musi przyzwyczaić się trzylatek? Przede wszystkim do tego, że zostanie pozostawiony w nowym miejscu, bez mamy i taty. Będzie za to obca pani, obce dzieci i całkiem nowy rytm dnia. Dzieci mają swoje przyzwyczajenia, które ulegną zmianie, to dla większości z nich jest trudne. Niektóre z nich dość szybko odnajdą się w nowych warunkach; innym jest trudniej, ale niezależnie od tego, powinny się czuć w nowym miejscu bezpiecznie. O to zadbają nauczyciele wychowawcy.
Czego się spodziewać?
– maluszki płaczą (i to całkiem sporo) i są w ogromnym szoku, bo to nie mama i tata ocierają ich łzy
– histeria przybiera różne oblicza: od buntu poprzez błaganie o powrót mamy aż do próby ucieczki z z sali
– również rodzice bywają przerażeni; strach rodzica też przybiera różne oblicza: długie pożegnania, podejrzliwe pytania, podglądanie przez okno, odpytywanie personelu, itp. niekonwencjonalne zachowania
– dzieci są „zielone”: nie potrafią usiąść w kręgu, nie znają swojego miejsca przy stole, nie wiedzą gdzie odkładać zabawki, nie wiedzą gdzie jest toaleta i z dużym prawdopodobieństwem nie zapytają o to obcego dorosłego.
Jak przygotować swoje dziecko do przedszkola?
Najważniejsze jest zrozumienie i poczucie bezpieczeństwa dziecka. Łatwo sobie wyobrazić, co czuje dziecko, które nagle, z dnia na dzień, zostaje przekazane do rąk obcych ludzi. Nowe miejsce, nowi ludzie, nowe zasady, brak rodziców.
Rodzicu!
– mów o przedszkolu pozytywnie, odwiedzaj je (w miarę możliwości), pokaż plac zabaw, weź udział w zajęciach adaptacyjnych, poznaj kolegów, którzy idą do tej samej grupy.
– unikaj komunikatów, które budzą strach albo przekonanie, że przedszkole to straszne miejsce, np. „Nie bój się”, „Przykro mi, muszę już iść”, „Dasz sobie radę”; unikaj smutnego, rozżalonego tonu, poważnego wyrazu twarzy.
– daj czas: na rozmowę przed przedszkolem, na uspokojenie się w domu, na wybranie zabawki do przedszkola, na spokojne ubranie się.
– skróć pożegnanie przed samym wejściem dziecka do sali, przedłużanie tylko pogarsza sprawę; dziecko zaczyna czuć, że dzieje się coś złego.
– stopniuj czas pobytu dziecka w przedszkolu: na początku niech dziecko spędza w przedszkolu tylko kilka godzin, np. do obiadu, potem możesz je wydłużać.
– dotrzymuj umów, nie uciekaj, gdy coś odwróci uwagę dziecka, nie oszukuj „Pójdę tylko po coś do samochodu i wrócę po ciebie”.
– daj dziecku „kawałek domu i ciebie”, dzięki ulubionej zabawce lub twojemu zdjęciu, dziecko poczuje się lepiej.
– zaufaj nauczycielowi, daj mu sygnał, że rozumiesz jak trudny to dla niego okres.
Co powinno umieć dziecko przed pójściem do przedszkola?
Ważnym elementem ułatwiającym dziecku proces adaptacji jest nauczenie go czynności samoobsługowych. Trzylatek powinien umieć samodzielnie jeść, umyć ręce i buzię oraz sygnalizować swoje potrzeby. Tych czynności dziecko musi nauczyć się w domu, najlepiej przez wykonywanie ich z rodzicami lub rodzeństwem. Daje im to dużą pewność siebie, gdy mogą samodzielnie założyć lub zdjąć buty, nie czekając aż ktoś im pomoże. Nauczyciele zawsze dzieciom pomagają, ale ważne jest, aby dziecko próbowało samo.
Bezwzględne jest w tym czasie pożegnanie ze smoczkiem i pampersem. Toteż bardzo ważna jest odpowiednia wyprawka dla dziecka, która powinna zawierać kilka zmian bielizny, na wypadek „sytuacji kryzysowej”.
Jak długo trwa adaptacja?
Adaptacja dziecka trwa od dwóch tygodni do miesiąca. W tym czasie dziecko będzie się dopytywało czy to „nowe miejsce – przedszkole”, jest „na serio i na zawsze”. Wówczas należy wyjaśnić dziecku, że tak jak mama i tata chodzą do pracy a starsze rodzeństwo do szkoły, małe dzieci chodzą do przedszkola.
Pierwsze dni w przedszkolu są trudne dla wszystkich. Jedyną pociechą będzie: TO MINIE. Początki bywają trudne, ale z czasem będzie tylko lepiej. Trzeba uzbroić się w morze cierpliwości, bo to głównie od podejścia rodzica zależy to, jak zaadaptuje się jego dziecko w przedszkolu.
Opracował:
Zespół ds. spraw Edukacji i Wychowania